15 lat po WTC

Witam was po tygodniu przerwy. Jak widzicie szkoła dała mi się we znaki, ponieważ odkąd 20 sierpnia powróciłem, artykuły były dodawane co 2, 3 dni. A teraz niestety będziemy się spotykać rzadziej.

Na szczęście ten tydzień był tylko organizacyjny, zapoznawczy czyli ogółem mówiąc luźny.
Prac domowych takich konkretnych jeszcze nam nie zadano, więc mogę swobodnie przystąpić
do pisania kolejnego artykułu. Oto i on.

15 lat temu

Dobrze wiecie co się wydarzyło 11 września 2001 roku. Bynajmniej mam taką nadzieję.
Dwa samoloty piz    ęły w dwie charakterystyczne wieże położone w dzielnicy Manhattan w Nowym Jorku.
Wydarzenie to zmieniło świat, wprowadzając wśród ludzi niepokój, strach i obawy o przyszłość.

Była 8:00. Ludzie szli do pracy inni już harowali od szóstej. W USA w Nowym Jorku, World Trade Center będące kompleksem siedmiu budynków i stanowiące Światowe Centrum Handlu zatrudniało około 25 tysięcy ludzi.
Wielu pracujących tam ludzi nie poszło jednak do pracy. Umówili się z kochankami na spotkanie, w wiadomym celu. Nie wiedzieli jednak, że ich zdrada wyjdzie na jaw za sprawą prawdziwie niefortunnego zdarzenia.

Dwa uderzenia i seria zdrad

O godzinie 8:46 uderzono w pierwszą wieżę a 9:03 w drugą. Obie zawaliły się kolejno 9:59 i 10:25.
W przeliczeniu na czas polski, samoloty wleciały w budynki kolejno o 14:46 i 15:03
a wieże zapadły się o 15:59 i 16:26.

Ponoć wtedy miała miejsce seria rozwodów, spowodowana tym iż pracownicy, którzy mieli być w pracy, przebywali w tym czasie niczego nieświadomi u swych kochanek. Znacie to?
Kiedy idziecie do dziewczyny lub kochanki to najczęściej wyłączacie telefony, komórki itd. by w spokoju robić swoje. Mam rację? Otóż nie inaczej było 11 września. Wielu z ,,wagarowiczów" którzy woleli spędzić upojny dzień z ,,koleżanką", po uruchomieniu telefonów i odebraniu telefonów, kończyło klęską i wyjawieniem się.
Przerażone żony dzwoniły do swoich pracujących w WTC mężów, a Ci którzy odebrali na pewno na wstępie słyszeli: ,,Nic Ci nie jest? Żyjesz? Wszystko w porządku?". Nieświadomi niczego ,,wierni" mężowie odpowiadali, że ,,OK! Pracuję!", a po chwili dowiadywali się o tragedii w dzielnicy Manhattan i kończyli na sali rozwodowej.

Tak ponoć było. Źródło w linkach na samym dole wpisu.


Spadający ludzie

Pewnien 54-letni dziennikarz Richard Drew, na zlecenie swojej agencji Associated Press, pracował przy pokazie mody ciążowej w Bryant Park na Manhattanie. Gdy pierwszy z samolotów uderzył w północną wieżę, przerwał swą pracę i wsiadłszy w metro ruszył w pobliże wież. Po przybyciu zauważył ludzi wyskakujących z budynków, więc począł robić im zdjęcia. Wyszukując aparatem spadające ludzkie sylwetki i idąc ich torem lotu, pstrykał im zdjęcia, które zgrawszy na swój komputer, przesłał do wyżej wymienionej redakcji.
Zdjęcia te ukazały się w gazetach w Stanach Zjednoczonym i na całym świecie.
Robią wrażenie i pokazują ludzką bezsiloność, że ludzie woleli spaść i się zabić niż spłonąć w ogniu.
Link do zdjęć na dole.

Po zamachu

Władze amerykańskie podjęły decyzję by nie odbudowywać bliźniaczych wież w ich poprzednim kształcie.
Na ich miejscu powstanie nowy kompleks budynków, który będzie składał się z wież:
1WTC, 2WTC, 3WTC, 4WTC i 5WTC. 
Pierwszym budynkiem nowo zbudowanego kompleksu jest 7WTC, zbudowany w latach 2004-2006,
który stoi na miejscu swojego poprzednika.
4WTC został oddany do użytku w 2013 roku, WTC1 w w 2014.
Natomiast budowa 2WTC najprawdopodobniej zakończy się w 2020, a budowa WTC3 w 2017.

To tyle jeśli chodzi o historyczne wydarzenie sprzed 15 lat, które zmieniło bieg historii.
Nie skupiłem się zbytnio na najważniejszych rzeczach, gdyż rok temu również pisałem artykuł o WTC.
Wszelkie linki macie w opisie.


Linki i źródła:

1. Poprzedni artykuł o WTC
2. Zdrady z 11 września
3. The Falling Man
4. Spadający ludzie - zdjęcia


Spędźcie tę niedzielę w spokoju, najlepiej z rodziną, oglądając wieczorem serial ,,Ranczo".
Na świecie robi się coraz bardziej niebiezpiecznie, więc lepiej się ograniczać co do wyjazdów.
No, ale chyba nie ma sensu o tym mówić skoro jest szkoła i wszyscy teraz uparcie wkuwają.
Cóż... Uczcie się, dobrych ocen życzę!

Uważajcie na siebie!
Wasz Pszemek 

---