Ziemia Pszemka
Uśmiechem zdobywać świat

Być dorosłym

W życiu każdego człowieka przychodzi taki moment, kiedy uświadamia sobie, że życie przestaje być bajką i trzeba je chwycić mocno za krocze. Ja zawsze bytowałem sobie na lajcie, znaczy nie żeby wszystko było takie proste, ale jednak nigdy nie podchodziłem do niego na poważnie. Teraz jednak nadszedł ten dzień, kiedy w świetle prawa wiele rzeczy będę mógł czynić legalnie bez jakichś stresujących problemów, ale to także czas kiedy będę musiał właściwie za siebie odpowiadać. To właśnie dzisiaj! Kończę 18 lat!

Na początku było słowo


Piszę ten artykuł późnym wieczorem, raptem za parę chwil wybije dzień, który mam nadzieję przeżyć najlepiej jak się da. Spotkanie z rodziną, impreza, chlanie i tańcowanie do białego rana oraz... Msza Święta. Kurde! Odszedłem od kościoła dwa lata temu, co nie oznacza jednak, że pozbyłem się całkowicie Boga z mojego serca, niestety myśl, że będę musiał spędzać całe minuty na nudzeniu się bardzo mnie strapiła. Nawet jeśli msza potrwa 20 minut. W zeszłą niedzielę wikary albo proboszcz (zresztą bez różnicy, obaj czarni) ogłosił, że 14 października o godz. siódmej rano odbędzie się uroczystość mszy świętej w mojej intencji. Oznajmił to w godzinach szczytu! I to na wszystkich mszach! A było ich cztery! Potem się dziwić, że idąc drogą bałem się spojrzeć w oczy przechodzących babkom. Wszystkie gawędziły: ,,A któż to za chwilkem dorosły byndzie?"

Smak dorosłości

Moja rodzina się bardzo podnieca: ,,Cieszmy się nim póki dziecko, bo za moment będzie kawał dorosłego chłopa!" A gdzie tam! Nie czuję tego! Prawnie owszem, będę miał masę przywilejów: będę mógł pić browara bez soku z ziomeczkami, zrobić prawko (mimo, że w Polsce można kilka miesięcy przed 18stką), oglądać filmy por... Yyy! przyrodnicze i masę innych rzeczy, za które do tej pory byłem zawsze obrzucany gównem, ale psychicznie nadal jestem dzieckiem. Bo czy dorosłość można definiować przez to, że ktoś legalnie spija sobie piankę z kolejnego kufla piwa prowadząc nowiusieńkiego, zadymionego od wapowania mercedesa, ulicami Warszawy, podwożąc jednocześnie na Dworzec Centralny mega seksowne laski, które w drodze bez marudzenia robią Ci małe co nieco?


Elegancko i prestiżowo

Nie jest przypadkiem, że do dzisiejszego artykułu wstawiłem powyższe zdjęcie. Dlaczego chłopak w garniaku, kapelutku i okularach, wystilizowany niemalże na jakiegoś włoskiego mafioza ma być symbolem dorosłego osobnika? I jeszcze te wieżowce! Czy takie jest wyobrażenie życia po skończeniu 18-stu lat? Owszem, tak myśli większość młodych ludzi. Wydawać by się mogło, że wtedy wszystko jest inne i lepsze, ale to tylko iluzja, bo zrzucenie odpowiedzialności z rodziców na siebie wiąże się z przyjęciem krytyki i konsekwencji prawnych popełnionych grzeszków. Już nie będzie tak dobrze i pięknie! Czas poczuć czym jest prawdziwe życie!

Jak w zegarku

Życie najczęściej jest takie jakie chcemy żeby było. Czy robimy dobrze czy źle, ono gna do przodu a skutki naszych poczynań mogą się ciągnąć za nami latami. Ja czuję się szczęśliwy, że przeżyłem 6 575 dni, gdzie nie każdy dzień był idealny, ale na pewno każdy z nich przyczynił się do tego, że w tym właśnie momencie piszę ten artykuł na tę właśnie stronę o ślicznie brzmiącej nazwie Pszemkoland. Ile to już godzin spędziłem przed świecącym ekranem, by strona funkcjonowała w formie jaką widzimy dzisiaj, by miała masę obszernych artykułów i folderów pełnych zdjęć? Nie zliczę, ale jestem świadomy, że dane mi było przeżyć 157 800 godzin, które nie zawsze były brane na wagę złota.
Często marnujemy czas a nie wiemy jak ważna jest każda minuta. Nie zauważamy jej, gdyż mijają nam jedna za drugą, na tyle szybko by życie przeleciało nam między palcami. Mi przeleciało 9 468 000 minut, czyli prawie 10 milionów! Uważajmy, by nie przeciekło nam w ten sam sposób całe nasze życie, które może być naprawdę piękną historią.
  
Koncert życzeń

Moją ulubioną piosenką jest znany wam dobrze letni tegoroczny hit o rozgrzewającym do tańca tytule a mianowicie ,,Despacito". W czwartek klip jako pierwszy w historii YouTube osiągnął 4 miliardy wyświetleń. Niestety nie mogę zaprosić na swoje urodziny ani Luisa Fonsi ani Daddy Yankee, ale mogę poprosić każdego który czyta ten wpis o ciepłe życzenia.

Jeśli szanujesz moją pracę i wkład w ten świat, który tu kreuję i daję Ci choć odrobinę radości to byłbym niezmiernie szczęśliwy, gdybyś zostawił lub zostawiła jakiś pokrzepiający serce komentarz, który byłby swoistą kartką urodzinową z pięknymi życzeniami dla mnie. Gdyby się udało zgromadzić ich chociaż kilka, byłby to cudowny koncert życzeń!  
Z dopiskiem dla Pszemka, pamiętajcie!

Z góry dziękuję i ściskam radośnie!

Pszemek tl, który od dzisiaj nie jest już dzieckiem 


Dodano: 14 października 2017, 01:30
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja