Papież męczennik
W zeszłym tygodniu piątek wypadał akurat trzynastego, a to dla przesądnych niezbyt przyjazna data, prawda?O tym, że pech tkwi w naszych głowach pisałem kilka miesięcy temu w Dzienniku. <- zobacz!
Wtedy to, był zamach, dowiedziałem się o tym następnego dnia (nie mam TV a na kompie nie czytam wiadomości), nie opisałem swoich przeżyć z nim związanych, za to napisałem wam, jak to jest z tym pechem
i co o nim sądzę zamieszczając dość brutalne zdjęcie.
Teraz minął nam drugi piątek trzynastego, odkąd istnieje Pszemkoland.
Co więc wydarzyło się 13 maja? Nie wiem. Wiem, że 35 lat temu padły strzały, które mogły odmienić historię...
Wydawałoby się, że sprawa jest dosyć prosta. Praktykujący swoją wiarę katolicy, ludzie ciekawi świata i wszyscy którzy choć trochę interesowali się Janem Pawłem II wiedzą komu zawdzięcza uratowanie życia. Matce Bożej Fatimskiej! Tak to ona prowadziła kulę, w końcu Papież całe swoje życie złożył na jej ręce i dał się jej prowadzić, a ona się nim opiekowała. Wprowadził do Różańca tajemnice światła, podpisywał się Totus Tuus a sam zamach wydarzył się w dość nietypowym czasie.
13 maja 1917 roku w Fatimie Matka Boża objawiła się trzem pastuszkom i robiła to co miesiąc właśnie trzynastego. Zamach odbył się 64 lata później tego samego dnia i miesiąca o godz. adekwatnej do roku
w którym ukazała się Maryja, czyli o 19:17.
Im dalej od zamachu tym więcej wiemy na temat tamtego dnia. Na przykład, że Ali Agca nie działał sam.
Za wszystkim stały władze komunistyczne.
Pontyfikat Jana Pawła II był dla Związku Sowieckiego śmiertelnym zagrożeniem. Jego misja nawrócenia świata uderzała w samo jądro ateistycznego systemu. Papież był zarzewiem buntu w Polsce oraz ożywiał nadzieję na wyzwolene duchowe i narodowe w samym Związku Sowieckim. Potępiając w Meksyku teologię wyzwolenia, odbierał ważny instrument indoktrynacji mas ludowych w Ameryce Łacińskiej, która miała być kolejnym terenem podbojów sowieckiego imperium. Listopad 1979 roku był czasem, kiedy to Biuro Polityczne sowieckiej partii komunistycznej podjęło uchwałę o zwalczaniu pontyfikatu Jana Pawła II. Papież musiał zginąć!
Słychać strzały
13 maja 1981 roku. Godz. 19:17. Watykan. Plac Świętego Piotra.
Ubrany w niebieską marynarkę młody człowiek, stojący nieopodal barierek odgradzających pielgrzymów od trasy przejazdu papieskego samochodu, szybkim ruchem ręki wydobył pistolet wsunięty za pasek spodni. Był naładowany i odebezpieczony. Wystarczyło nacisnąć spust. Zamachowiec wystrzelił znad głowy w stronę papieża, który ciężko ranny osunął się na siedzenie samochodu. Wszystko trwało kilka sekund. Następnie próbując uciekać z miejsca zbrodni, zamachowiec wyrzucił pistolet pod kioskiem Poczty Watykańskiej.
Tam znalazła go włoska policja.
Papież przeleżał w szpitalu długie miesiące, ale
Niestety 2 kwietnia 2005 roku ok. godz. 21:37 papież zmarł.
13 cyfrą Maryjną
Skąd się wziął lęk przed feralną trzynastką?
13 października 1307 roku aresztowano Templariuszy kłamliwie oskarżonych przez króla Francji Filipa IV o różne pierdoły herezję, sodomię itd. Rzeczywistość była nieco inna. Król był u nich po prostu w ch j zadłużony i chciał się pozbyć wierzycieli. Według tej hipotezy ostatni wielki mistrz zakonu, Jacques de Molay, tuż przed spłonięciem przeklął króla i papieża wówczas panującego Klemensa V. Rok później obaj nie żyli.
Jednak przekonanie o pechowości 13 pojawiło się na początku XX wieku.
Wrażenie, że trzynastka jest pechowa mogą pogłębiać wymienione niżej daty:
• 13 lutego 1241 roku Mongoły napadły na Polskę
• 13 kwietnia godz. 13:13, misja Apollo 13, która zakończyła się klęską
• 13 grudnia 1982 ok. 2,8 tys. osób zginęło w wyniku trzęsienia ziemi w Jemenie
• 13 lipca 2011, seria trzech zamachów bombowych w indyjskim Mumbaju uśmierciła
26 osób i przyniosła 130 ofiar
• 13 marca 2012 roku zatonął prom na rzece Meghna w Bangladeszu
• zamach 13 listopada w Paryżu
• oraz wałkowany 13 maja, zamach na papieża polaka
W tym przypadku 13-stka nie była związana z pechem ale z Maryją, bo papież wiedział, że:
,,Czyjaś ręka strzelała, ale inna prowadziła kulę".
Nie należy jednak od razu sobie myśleć, że 13 jest pechowa. Równie dobrze mogłem przeprowadzić spis wydarzeń z 5-ego, 7-ego czy 26-ego dnia miesiąca i wymienić tylko te negatywne.
Patrzenie na zestawienie z samymi 13-stkami z pewnością może nasuwać różne wnioski, ale musicie wiedzieć.
To nie ma nic wspólnego z pechem. Po prostu czyste przypadki.
Podsumowanie
Domyślam się, że większość katolików w miniony piątek siedziała w domu. No taaak, po co iść do kościółka, by po raz kolejny podziękować Panu Bogu za dar ocalenia Jana Pawła II, jak można bawić się w zabobony.
Zejść do piwnicy po mąkę, opsypać czarnego kota i cieszyć się że pech nam nie straszny.
To ufacie w końcu temu Panu Jezusowi na 100% czy nie?
Pierwsze przykazanie brzmi: ,,Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną".
Oznacza ono tyle co, zaufanie Bogu. A jest napisane: ,,Nie możecie służyć Bogu i mamonie" (Mt 6,24).
Ale nie! Faszerujecie swój umysł negatywnymi emocjami, że to wam przyniesie pecha a to wam przyniesie tamto. Przepełnieni pesymizmem nie dziwcie się, że nic wam się nie udaje. Zaufajcie Bogu! Na maksa!
Linki:
1. Objawienia w Fatimie
2. Kto zabił papieża?
3. Piątek trzynastego
Jeśli ktoś przeczytał cały artykuł to niech się tym pochwali w komentarzu.
Nie każdemu się udaje dotrwać do końca czytając mój materiał.
P.S. Czy mam założyć ,,Rubrykę katolika"? Głosujcie w ankiecie!
Dodano: 16 maja 2016, 21:40