Teodor
Szanowny nasz opiekunie
Z którym byliśmy hen na biegunie
Zwiedziliśmy z Tobą góry
Nie straszne Ci są wichury
Przykro mi, żem niewierzący
Tyś był zawsze przykład wiary
I chociaż jestem wątpiący
Podtrzymujesz me filary
Sorry, że piszę skrótami
I na TY do Ciebie mówię
Ale ja gadam wierszami
I tak lepiej mi, na luzie
A więc drogi Teodorze
W tym dniu pięknym i radosnym
Jeździj z Tadkiem na motorze
I wyczekuj wraz z nim wiosny
Wesołych świąt spędzonych w gronie rodzinnym, błogosławieństwa Bożego i szczęścia w kolejnym roku kapłaństwa.
Pszemek
Z którym byliśmy hen na biegunie
Zwiedziliśmy z Tobą góry
Nie straszne Ci są wichury
Przykro mi, żem niewierzący
Tyś był zawsze przykład wiary
I chociaż jestem wątpiący
Podtrzymujesz me filary
Sorry, że piszę skrótami
I na TY do Ciebie mówię
Ale ja gadam wierszami
I tak lepiej mi, na luzie
A więc drogi Teodorze
W tym dniu pięknym i radosnym
Jeździj z Tadkiem na motorze
I wyczekuj wraz z nim wiosny
Wesołych świąt spędzonych w gronie rodzinnym, błogosławieństwa Bożego i szczęścia w kolejnym roku kapłaństwa.

Pszemek